We wtorkowy wieczór uzbrojeni po zęby funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz antyterroryści w kominiarkach podjechali pod jeden z domów jednorodzinnych przy ul Topolowej w Redzie. W sumie kilkunastu funkcjonariuszy. – Karmiłem psa, kiedy usłyszałem huk wystrzałów. Jakby seria – opowiadał nam we wtorek starszy mężczyzna.
Nie wiadomo czy i ile osób zostało zatrzymanych. Uwagę zawraca nietypowa jak na antyterrorystów godzina akcji, zwykle zatrzymania są wykonywane wczesnym rankiem. To może rodzić domysły, że była potrzeba szybkiej interwencji. Nie wykluczone, że funkcjonariusze spodziewali się zastać na miejscu materiały wybuchowe i broń, na co wskazuje obecność specjalnej przyczepy do ich bezpiecznego przewozu.
Film otrzymaliśmy od pragnącego zachować anonimowość czytelnika naszego portalu.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że w tym domu mieszkały osoby pochodzenia ukraińskiego, mogące zajmować się handlem narkotykami – codziennie jakieś podejrzane samochody przyjeżdżały i odjeżdżały – mówi nam jeden z okolicznych mieszkańców.
Próbowaliśmy uzyskać oficjalne informacje na temat powodu i przebiegu akcji, jednak wejherowska prokuratura oraz policja nic na ten temat nie wiedziała, a rzecznik prasowy ABW był nieosiągalny.
Dodaj Komentarz