W piątek 12 sierpnia około godz. 15:00, kierowca opla jadący ul. Kazimierską na wysokości „mostku” zderzył się z rowerzystą, który prawidłowo jechał przez oznakowany przejazd rowerowy. Ranny kierowca roweru trafił do szpitala.
Kierowca opla jadąc ul. Kazimierską w kierunku miejscowości Rumia na oznakowanym przejedzie dla rowerzystów najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdy cykliście, w wyniku czego doszło do zderzenia. – informują policjanci
Na miejsce zdarzenia pojechali policjanci z drogówki, którzy ustalali okoliczności wypadku oraz technik kryminalistyki, którzy zabezpieczył dokumentację fotograficzną oraz ustalał okoliczności zdarzenia. Mundurowi zatrzymali kierowcy samochodu prawo jazdy. Teraz sprawą zajmą się funkcjonariusze, którzy szczegółowo będą wyjaśniali okoliczności zdarzenia.
Policjanci przypominają! Apelujemy o rozsądek i ostrożność na drodze oraz kierowanie z wyobraźnią.
uwielbiam to przejscie, cykliscie wjezdzaja jak z procy…po prostu nic tylko im gratulowac
Nie o to chodzi , nie przesadzaj. Ja zwalniam zawsze przed tym smiesznym garbem jak jade od strony redy, ostatnio gosciu na rowerze wjechal jak nienormalny slalomem …dla niego on byl krolem i panem …a samochody jechaly wolno
Pewnie ze wjezdzaja bo maja pierwszeństwo,warto byłoby sie zapoznac z przepisami o ruchu drogowym.
Kto wgle wpadł na pomysł by pozwalać na przejścia dla cyklistów. Powinno być tylko dla pieszych a cyklista powinien wtedy schodzić z roweru. Pieszego zdążysz zauważyć i przepuścić a te debile na dwóch kółkach pojawiają się nagle na przejściu i nic nie możesz zrobić
Dokładnie największym zagrożeniem na drogach są rowerzyści
Największym problemem są ludzie którzy myślą, że największym zagrożeniem są rowerzyści. Zarówno pieszy jak i rowerzysta ma na tym przejeździe pierwszeństwo. Tak mówi prawo. Przejście jest oznaczone i trzeba zachować ostrożność. Kaśki rowerzysta na przejeździe jest dla Ciebie zagrożeniem to znaczy, że nie dorosłeś do prowadzenia pojazdu mechanicznego.
Proponuję zapoznać się z przepisami KD odnośnie poruszania się po ścieżkach rowerowych. Po to zostały one stworzone aby rowerzyści nie musieli co 200 metrów schodzić z rowerów i przeprowadzać je przez przejścia. Zatem należy kątem oka obserwować co dzieje się z boku na ścieżce. Uczyli mnie tego lata temu na kursie prawa jazdy, więc nie jest to żadna nowość.
To przejście samo prosi się o tragedie. Widoczność jest fatalna, często pieszych zauważa się w ostatniej chwili, nie mówiąc już o rowerzystach „panach szosy”.
To był wyznawca teorii „mam pierwszeństwo – mózg offline”
Kazdy z uzytkownikow ruchu mysli, ze ma pierwszenstwo
Jadąc ulicą Obwodową mamy na prawie całej długości ścieżkę rowerową. Mamy również oczy, z których korzystamy patrząc nie tylko na wprost, zwłaszcza kiedy chcemy wykonać manewr skrętu np w lewo na osiedle Reda Park, przecinając przy okazji ścieżkę rowerową, na której rowerzyści mają pierwszeństwo. I tu korzystając z okazji pozdrawiam pana skręcającego w lewo, który władował się prosto na ścieżkę i nawet nie spojrzał czy ktoś się po niej porusza. Dzięki temu że jechałam na ciężkim rowerze miejskim z dzieckiem w foteliku +20kg co ograniczyło moją prędkość, miałam szansę wyhamować.
Zabrano prawo jazdy…no i prawidłowo. Debilom zabierać I koniec tematu…zastanawiam się tylko dlaczego 2 dni temu w Rumia kiedy wjechał we mnie „inteligent drogowy „-dziennikarz radia kaszebe-taranuhac mnie i moje dzieci-samochod do kasacji-my chyba nie prędko dojdziemy do siebie-zostal tylko ukarany śmiesznym mandatem
Cud ze tam jeszcze nikt nie zginal ale to kwestia czasu a te progi zwalniajace to sobie moga w tylek wsadzic …
W ktorym miejscu ten prog??
no niby są
Sa mam takie 2 male. Takie tycie. Ale ze mostek ma ostry zakret wiecej jak 30 nie pojedziesz.
Problem polega na tym ze jedna i druga strona nie uwaza to ze ma sie pierszenstwo nie oznacza ze trzeba pedzic na leb na szyje. Zawsze trzeba zachowac ostrożność.
Przecież tam jest leżący policjant jak ktoś jedzie więcej jak 20km/h to nie szkoda mu zawieszenia. Kierowcy aut zwalniajcie tam!
Mieszkam blisko mostku i wiem ze kierowcy mają w tyłku pieszych i rowerzystów …kierowcy pędzą czasami tak szybko ze nie było by szans na jakiekolwiek chamowanie ze strony kierowcy samochodu dlatego wiele osób boi się tam przechodzić a tym bardziej puszczać dzieci same do szkoły. …nikt nie pomyślał o lepszym bezpieczeństwie pieszych totalna masakra szkoda słów
Biegam tam kilka razy w tygodniu i tam prawie żaden kierowca nie przepuszcza na pasach. Buraki. A „najlepsze” są kobiety za kierownicą. Nie tylko tam, ale na każdym przejściu.
Ci którzy jeżdżą samochodem i rowerem wiedzą jak się zachować ale jak ktoś porusza się tylko rowerem niestety dochodzi potem do takich wypadków. Bo zna jeden przepis ” mam pierwszeństwo ” . Rozumiem wjazd na osiedle przy obwodowej, zawsze się tam zatrzymuje i przeważnie jakiś rowerzysta czy pieszy idzie/jedzie. Ale na takiej drodze to już rowerzysta nie powinien mieć pierwszeństwa , przecina dwa pasy ruchu . ! Ale cóż takie prawo .. od jutra będę się tam zatrzymywać . Ciekawe jaka będzie reakcja innych pojazdów i czy czasem nikt mi nie wjedzie w tyl auta . Ale jak mam wybierać to wolę to niż mieć jakiegoś człowieka na sumieniu który nie myśli jeżdżąc na rowerze
Swoją drogą to ostatnio jechałam rowerem po drodze rowerowej i mimo deszczu jadący (nie na sygnale) radiowóz nie zatrzymał się tylko przejechal. Było to w Redzie nie dalej niż 2tyg temu
Dlatego, bezpieczniej dla rowerzysty jest jechać ulicą Obwodową niż ciągiem pieszo-rowerowym. Unika się wtedy przejazdów przez drogi podporządkowane i przejścia/przejazdy. Niestety znaczna część kierowców nie zna przepisów i mocno się bulwersuje, że rower jedzie „ich” drogą a nie ciągiem. Jeśli jesteś kierowcą i nie chcesz jeździć wraz z rowerami, to jeździj obwodnicą Trójmiasta i autostradą.
Faktycznie zbawi kogoś zatrzymanie się na 5sekund samochodem…jakoś jeżdżę rowerem i nie jestem debilem Damian Labudda. Nigdy nie miałam wypadku i nie wtargnelam na ulice a trafiam na szczęście na ludzi odpowiedzialnych na przejazdach ( znajacych sie na przepisach) a jak się już nie zatrzyma to też nie umrę jak ja się zatrzymam…
Tu nie chodzi o to że jest wielki problem się zatrzymać, tu chodzi o to że czasami nie widząc takiego rowerzysty nie wiesz że powinieneś się zatrzymać. Samochód to pojazd w którym widoczność jest naprawdę przeróżna. Jeżdżę 60 tys. Rocznie , staram się przestrzegać przepisów i być skoncentrowany na drodze(nigdy nie dostałem mandatu) ale miałem już parę takich sytuacji że zrobiło mi się gorąco . Dlatego jestem przeciwny takim przejazdom dla rowerów bo naprawdę łatwo o nieszczęście. Nie powiedziałem że wszyscy rowerzyści to debile, ale tak jak są debile za kierownicą tak są debile na pedałach.
Rowerzyści sami sa zagrozeniem. Mało który jedzie 15km/h, raczej pędzą jak.szurnieci nie patrzac na pieszych, szczególnie na Malcie w Poznaniu czy na Starym Rynku a takze przy przystankach autobusowych, nie potrafia jezdzic zgodnie z kodeksem, nie trzymaja sie prawej strony sciezki, nie raz widac, ze z tego szczęścia, ze jada rowerem ledwo mijaja sie z rowerzystom jadacym w przeciwnym kierunku, przejezdzaja przez przejscie. Rowerzyści są zagrozeniem i to ogromnym dla pieszych. A jeszcze jest wielu co to wloką się jezdnią a obok maja ścieżkę rowerową w centrum miasta.